Co to znaczy, że „zmniejsza się gradient baryczny”?
W codziennych komentarzach pogodowych często pojawia się sformułowanie: „zmniejsza się gradient baryczny”. Dla meteorologa to jedno z kluczowych zdań — ale co właściwie oznacza? I dlaczego za każdym razem, gdy gradient maleje, wiatr zaczyna słabnąć?
Gradient baryczny to po prostu różnica ciśnienia atmosferycznego między dwoma punktami — najczęściej między obszarem niżu i wyżu. Im ta różnica jest większa, tym „stromszy” staje się krajobraz ciśnienia w atmosferze. Powietrze, dążąc do wyrównania ciśnienia, zaczyna się szybciej przemieszczać — a my odczuwamy to jako silniejszy wiatr.
Można to porównać do spływającej wody: jeśli nachylenie terenu jest duże, woda płynie gwałtownie; jeśli niewielkie — leniwie się sączy. W atmosferze działa to podobnie. Większy gradient baryczny = silny wiatr, mały gradient = słaby wiatr. Na mapach synoptycznych gradient baryczny widać jak na dłoni — to zagęszczenie izobar, czyli linii łączących punkty o tym samym ciśnieniu. Gdy izobary są ciasno ułożone, oznacza to duże różnice ciśnienia na niewielkim obszarze – i w konsekwencji silne wiatry. Gdy są od siebie oddalone, powietrze porusza się powoli, wiatr słabnie.
W ostatnich dniach Polska znajdowała się między potężnym niżem atlantyckim a wyżem kontynentalnym. Różnice ciśnienia były duże, stąd porywisty południowo-wschodni wiatr. Aktualnie, gdy wyż odsuwa się na wschód, a niż przesuwa na północ Europy, gradient baryczny słabnie, robi się mniej wietrznie, łagodniej, spokojniej.
Z punktu widzenia fizyki atmosfery to właśnie gradient baryczny jest jednym z najczystszych przykładów działania sił w równowadze: między siłą gradientu ciśnienia, siłą Coriolisa i tarciem. To subtelna gra, która sprawia, że wiatr nigdy nie wieje dokładnie z wyżu do niżu, lecz zawsze z pewnym odchyleniem, zgodnie z ruchem izobar.
Więc kiedy następnym razem usłyszysz, że „gradient baryczny maleje”, możesz być pewien jednego: że prędkość wiatru osłabnie.